Niektóre rasy kotów nie tylko nie wymagają wychodzenia na dwór, lecz wręcz jest to dla nich szkodliwe – na przykład koty perskie, które z powodu krótkiej przegrody nosowej mają problem z regulacją temperatury latem i bezpieczniej czuja się w zacienionych domach. Czasem decydujemy się zrobić z naszego dachowca niewychodzącego kanapowca dla jego własnego dobra – by nie zarażał się chorobami od innych kotów, nie rozmnażał się ani nie został potrącony przez samochód czy zagryziony przez zwierzęta. Takiemu kotu musimy zaserwować dużo rozrywki wewnątrz domu – drapaki, legowiska, na które potrzeba się wspiąć niczym na drzewo możemy urządzić samodzielnie z pomocą desek, gwoździ i kawałków materiału i sznurka. Musimy nauczyć kota korzystania z kuwety i regularnie wymieniać w niej żwirek – koty nie lubią załatwiać się byle gdzie! Regularnie przycinajmy mu też pazury, a poza tym zafundujmy kotu sterylizację, dzięki czemu nie będzie on odczuwał potrzeby wychodzenia, a więc będzie mniej cierpiał tęsknotę za wolnością.