Gdy nie mamy miejsca w mieszkaniu, a nasze dziecko bardzo chce mieć jakiekolwiek zwierzątko, często decydujemy się na rybki. Nie jest to jednak zbyt dobrze połączenie. Kupujemy rybki lub rybkę w szklanej kuli z myślą o tym, że taka rybka nie żyje zbyt długo, bo maksymalnie kilka lat, więc jest to obowiązek nie na długo. Po drugie – nie gubi sierści, nie trzeba jej wyprowadzać na spacer, wystarczy raz dziennie nasypać karmy, ewentualnie od czasu do czasu zmienić wodę w akwarium. Jednak dzieci nie zawsze rozumieją ideę kupowania rybki dla możliwości delektowania się jej widokiem. Zdarza się, że wyjmują rybę z akwarium by ją przytulić i rybka umiera. Mogą ją też nakarmić kawałkiem ulubionej czekolady czy czymś innym, po czym rybka momentalnie przewraca się brzuchem do góry. Dzieci potrafią też przekarmić rybkę lub w inny sposób zagrozić jej życiu, na przykład zbić akwarium. Dlatego też uważa się, że rybki nie będą najlepszym zwierzątkiem dla kilkulatków – przynajmniej do czasu aż zrozumieją, jak należy je pielęgnować.